Kulinarne oblicze miasta

Cukiernia Udziałowa w Radomiu

W lipcowy słoneczny dzień Stowarzyszenie Droga Mleczna zaprosiło mieszkańców na spacer szlakiem radomskich restauracji, knajp i innych kultowych lokali gastronomicznych.

Spacer rozpoczęliśmy w jednym z najbardziej znanych zabytkowych parków miejskich im. Tadeusza Kościuszki. To w jego granicach znajduje się dobrze znana kawiarnia, której nazwa to oczywiście „Parkowa”. Jej historia sięga lat okupacji hitlerowskiej – w 1940 roku, kiedy pojawił się pomysł wybudowania w parku miejskim kawiarni letniej. Został on zrealizowany błyskawicznie, bo w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Jej prowadzenie powierzono Helenie Karłowskiej, która prowadziła już w Radomiu inny lokal cukiernię „Café Marlené” przy Placu Konstytucji 3 Maja. Co ciekawe, kawiarnia letnia była jednym z najważniejszych miejsc pracy konspiratorów AK zajmujących się pracą wywiadowczą. Helena Karłowska i jej współpracownicy zajmowali się przede wszystkim tzw. płytkim wywiadem, zamieszczając w sporządzanych systematycznie raportach opisy i rysunki godeł dywizyjnych noszonych na mundurach przez niemieckich żołnierzy. Po wojnie kawiarnia funkcjonowała jako „Latona”, a później jako klubo-kawiarnia „Zdrowie”.

Następnie przeszliśmy w stronę najdłużej działającej pod jedną nazwą restauracją w Radomiu tj. Restauracji „Teatralnej” przy ul. Żeromskiego, po drodze mijając siedzibę dawnego Spółdzielczego Klubu „Relaks” przy ul. Słowackiego – pierwszy elitarny klub dancingowy w Radomiu, do którego obowiązywały nawet karty wstępu. „Teatralna” przy ul. Żeromskiego 55 to nazwa aktualnie funkcjonującej restauracji, a wcześniej bo już w latach 60-tych działała tu kawiarnia o te samej nazwie.

Ulica Żeromskiego to dziś deptak i głównie miejsce spotkań radomian. Lokalizacje punktów naszego spaceru pokazują jednak, że w przeszłości popularna „Żeroma” (dawniej ulica Lubelska) również przyciągała wiele osób ofertą zlokalizowanych w jej okolicy lokali. Najbardziej znanym historycznym miejscem na mapie kulinarnego Radomia była restauracją Stanisława Wierzbickiego (budynek przy ul. Żeromskiego 51). Stanisław Wierzbicki przyjechał do Radomia przyjechał w 1893 roku ze swoją żoną Jadwigą Niedźwiecką pochodzącą z grodu nad Mleczną. Na frontonie kamienicy znajdował się napis „Handel win” (dziś przy wejściu do lokalu są dwie tabliczki „Skład win” „Od 1898 r.”) oraz rak z mosiądzu jako godło firmy.

Restauracja Stanisława Wierzbickiego w Radomiu

Na zapleczu sklepu Wierzbicki urządził dwa pokoje śniadaniowo-restauracyjne, w których było zaledwie dziewięć stolików. W 1915 r. w drodze na front Radom odwiedził cesarz niemiecki Wilhelm II. Zachowała się z tego czasu pamiątka przechowywana w Muzeum im. J. Malczewskiego – pucharek metalowy z podobiznami cesarzy Niemiec i Austro-Węgier podarowany Wierzbickiemu przez Hindenburga. Kolejny gość z zagranicy kapitan Charles de Gaulle, późniejszy prezydent Francji, zachwycał się przyrządzonymi w Radomiu zrazami zawijanymi z kaszą gryczaną. Prezydent Ignacy Mościcki został pouczony przez Wierzbickiego gdy ten usiłował włożyć plasterek cytryny do herbaty – byłaby to bowiem profanacja napoju serwowanego w restauracji. W latach 30. XX w. „Berliner Tageblatt” pisał o lokalu Wierzbickiego jako o jednym z najlepszych w Europie. Wierzbicki otrzymał też ze Szwajcarii list z mapą najsławniejszych restauracji Europy. Z Polski był zaznaczony tylko jeden lokal – jego restauracja w Radomiu. Sława restauracji St. Wierzbickiego przetrwała jego śmierć w 1937 r. Pomimo to miejsce przestało istnieć jeszcze przed wojną. Stanisław Wierzbicki za malwersacje finansowe trafił do więzienia i niedługo potem zmarł. Dziś w miejscu dawnej restauracji sprzedaje się słodycze i pieczywo.

Cukiernia Udziałowa w Radomiu

Na roku Żeromskiego i Moniuszki mijamy kamienicę, w której mieściła się Cukiernia Udziałowa, której historia sięga początku XX wieku. W cukierni, którą prowadził Bolesław Pomianowski znajdowała się nawet sala bilardowa i czytelnia czasopism. Bolesław Pomianowski zmarł w 1927 roku, a interes przejął niejaki H. Gromski. W 1934 zmienił Udziałowej nazwę na Cristal; był to jeden z najelegantszych lokali w mieście. Cukiernia i restauracja „Cristal” działała w kamienicy przez całą okupację niemiecką i kilka lat po jej zakończeniu. Cukiernia działała do 1956 r. – kiedy w tym miejscu otwarto delikatesy – najlepiej zaopatrzony sklep w mieście.

Naprzeciwko dawnej Udziałowej mijamy doskonale znany budynek „Sezamu”. Na parterze dawnego domu handlowego mieścił się mleczny bar prowadzony przez PSS „Społem”. Wielu z uczestników spaceru wspomina pierogi, naleśniki, czy kaszę ze skwarkami, które można było tutaj spróbować. Bar działał jeszcze w roku 2016, natomiast z uwagi na nierentowność PSS został sprywatyzowany i obecnie mieści się restauracja tajska.

Przy placu Konstytucji 3 Maja 5 w okazałej kamienicy zwanej od pierwszych właścicieli Pałacem Karschów mieścił się hotel Europejski. Należał do najelegantszych w mieście. Do dyspozycji gości było 50 pokoi, wykwintna restauracja i sala balowa ( o wysokości 6,5 metra), a także zakład kąpielowy. Hotel miał od podwórka nie tylko werandę, ale i ogród. Parter budynku właściciele przeznaczyli na lokale handlowe i usługowe; od 1918 roku mieściła się tu słynna cukiernia i kawiarnia Bolesława Przybytniewskiego. Po wojnie obiekt upaństwowiono i przekazano do zarządu spółdzielni Radom-Tourist, która nadal prowadziła w nim hotel. Radomianie zaś przychodzili chętnie do hotelowej restauracji o nazwie „Europa” i na dansingi. Radom-Tourist nie miał pieniędzy na niezbędne remonty, więc hotel w 1979 roku spadł do kategorii dom wycieczkowy. Na początku lat 90. Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Turystyczne „Radom-Tourist” (przekształcone ze spółdzielni „Radom-Tourist”) zostało zlikwidowane, co oznaczało zamknięcie i hotelu, i restauracji.

Kliknij na pojedyncze zdjęcie, by powiększyć.

Fot. Alan Pieńkowski

Podążając deptakiem w dół, przy ul. Żeromskiego 15 mijamy piwiarnię jednej z popularniejszych marek piwa w Polsce. To właśnie w tym miejscu mieścił się Hotel Rzymski. Początkowo był to zajazd, prowadzony przez Jana Wróblewskiego. W 1875 roku obiekt przejął, wyremontował i przebudował zięć właściciela – A. Obrębski. Po modernizacji hotel miał 35 pokoi dla gości i dwa apartamenty. Urządzono w nim także ekskluzywną restaurację – Rzymską. W 1923 roku jadł tu obiad prezydent RP Stanisław Wojciechowski, odwiedzał ją również z upodobaniem gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski. W czasie okupacji Niemcy przekształcili obiekt w Soldateheim – Dom Żołnierza. Tuż po zakończeniu wojny stał się, na krótko, „przedsiębiorstwem restauracyjno-handlowym”. Hotel i restauracja zostały zlikwidowane w 1946 roku, a budynki przekazano Instytutowi Naukowo-Społecznemu. Później korzystało z nich Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego, a do 1956 roku – Państwowe Liceum dla Wychowawczyń Przedszkoli. Ostatecznie w dawnym budynku hotelowym urządzono mieszkania. W budynku restauracji natomiast był m.in. bar mleczny i siedziba radomskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Tak jak wspomniano na początku tej chwili funkcjonuje tu piwiarnia.

Ostatnim punktem na trasie spaceru był budynek dawnego Hotelu Francuskiego – przy zbiegu ul. Traugutta i Żeromskiego. Nieruchomość przed 1875 roku, kiedy otwarty został tu hotel, była własnością Adama i Sary Wirgin. Hotel zorganizował Jakub Niwiński; był też jego pierwszym właścicielem. We wnętrzach – na ścianach i sufitach – cieszyły oczy piękne polichromie. Największa przedstawiała orła z rozpostartymi skrzydłami. Zachowały się do czasów współczesnych. „Francuski” miał 30 pokoi. Była tu także restauracja, z której korzystali nie tylko goście hotelowi. Wieczorami dawały w niej koncerty zespoły muzyczne, więc przychodzili tu chętnie i radomianie. W okresie międzywojennym – wraz z Hotelem Europejskim i Hotelem Rzymskim – tworzył trójcę najlepszych hoteli w Radomiu. W 1951 roku został upaństwowiony, a w 1979 – zlikwidowany.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *